Poznajcie Gustawa – modela najnowszej kampanii Solano „ON THE WAY TO MADRID”.
1. Kilka słów o sobie?
Lubię gotować, uczyć się języków obcych i poznawać nowych ludzi. Interesuję się sportem (w przeszłości trenowałem wyczynowo lekkoatletykę) i lotnictwem – mam licencje turystyczną pilota. Zimą lubię jeździć na desce snowboardowej w Alpach. Obecnie szukam pomysłu na własny start-up. Moja przygoda z modelingiem zaczęła się ponad 5 lat temu. Pracuję głównie na polskim rynku.
2. Kiedy mam dzień wolny…?
Lubię pójść do kina lub upiec domową pizzę. Cenię też sobie możliwość spotkania się ze znajomymi i nauki języków obcych. Czasem zdarza mi się też wsiąść w auto i spontanicznie pojechać w jakieś ciekawe miejsce lub wyskoczyć do lasu na dłuższą przebieżkę przy ulubionej muzyce.
3. Gdybym nie był modelem…?
Najprawdopodobniej mniej bym podróżował i nie spotykał tylu ciekawych ludzi na mojej drodze. Modeling daje duże możliwości, podczas sesji pozwala na bliski kontakt z decyzyjnymi osobami wielkich firm i poznanie sposobu ich działania.
4. Moja ulubiona marka modowa to…?
Hugo Boss oraz Próchnik. Jestem pod wrażeniem także wysokiej jakości Breitling i Louis Vuitton.
5. Najbardziej w modelingu lubię…?
Różnorodność zleceń. Rozmaite firmy obecne na rynku potrzebują reklamy, co przekłada się na duży wybór pracy w tym zawodzie. Raz reklamujesz sieć restauracji, a innym razem tropikalne wakacje, czy sportową markę odzieżową.
6. Mój ulubiony projektant to…?
Bardzo szanuję Ralpha Laurena, przede wszystkim za to, że od samego początku ma tą samą partnerkę. To wyjątek w świecie show-biznesu. Lubię też Karla Lagerfelda za unikatowy styl i znajomość wielu języków obcych.
7. Kiedy byłem mały chciałem zostać…?
Pilotem w liniach lotniczych. Kto wie, może jeszcze się uda.
8. Na bezludną wyspę zabrałbym…?
Książkę i skrzynkę z fajerwerkami. A nóż widelec przepływałby wycieczkowiec i ktoś by mnie zauważył. Jestem raczej stadnym zwierzęciem.
9. Nie wyobrażam sobie życia bez…?
Mojej siostry. To rewelacyjna, szalona podróżniczka i cieszę się, że mogę być jej starszym bratem!
10. Za największy życiowy sukces uważam…?
Startowałem kiedyś w Mistrzostwach Świata Juniorów w Lekkiej Atletyce w kolcach firmy Nike wykonanych z materiału przypominającego rybią łuskę. Phil Knight (założyciel firmy Nike) powiedział kiedyś, że nie zna życia ten, kto choć raz nie stanął z najlepszymi biegaczami świata w butach zrobionych z rybiej skóry. No to może było to. Mam nadzieję, że najlepsze jeszcze przede mną.